Member
Skoro trochę opadły emocje, związane ze finansowaniem Śląska, pozwolę sobie na krótkie podsumowanie.
1. Piszę do wszystkich, jednak chyba nie będę w stanie przekonać zdecydowanych przeciwników prezydenta Dutkiewicza, którzy wszystkie jego i osób go wspierających będą ostro krytykować. Tekst ten, chyba, nie zainteresuje tych, którzy wierzą w „Śląsk”, wielbią „Śląsk”, są jego wyznawcami. Zwracam się do tych, którzy krytycznie patrzą na sposób wydatkowania publicznych pieniędzy, są jednak otwarci na argumentację.
2. Możemy nie lubić piłki nożnej, z niesmakiem patrzeć na wyczyny kiboli, wyśmiewać umiejętności piłkarzy, ale nie zaprzeczymy faktowi, że współcześnie tylko piłka nożna pełni funkcję inną niż sportowa: na dużą skalę integruje ludzi danego regionu, skłania do uczestniczenia w wydarzeniach sportowych osoby niezainteresowane na co dzień sportem, czy daje impuls, znowu na masową skalę, do podejmowania treningów przez dzieci i młodzież. W tym kontekście wspieranie zawodowego klubu sportowego przez Miasto, szczególnie gdy w Mieście tym znajduje się czterdziestotysięczny stadion jest sensowne, pewnie niesprawiedliwe wobec innych dyscyplin sportu.
3. Miasto przejmuje kontrolę nad „Śląskiem” tylko czasowo. Celem jest znalezienie innego sponsora lub sponsorów, o charakterze strategicznym, z jednoczesnym pozostawieniem Miastu wpływu ("złota akcja") na fundamentalne decyzje dotyczące zespołu- gry w lidze, dalszej sprzedaży pakietu kontrolnego, itp. Solorz kupił akcje Śląska za 25 mln, Miasto ma zamiar kupić za około 4 mln. Jest zatem szansa, uważam że duża, iż na akcjach Śląska nie stracimy. A znalezienie nowego sponsora warunkowane jest przejęciem kontroli/ decyzyjności nad Spółką.
4. Solorz za nakłady na działkę przy stadionie (odwodnienie, doprowadzenie mediów) żądał 29 mln. W ramach negocjacji zgodziliśmy się na 18 mln. Nakłady te, tak czy inaczej (w drodze sądowej lub polubownej) musielibyśmy zapłacić.
Offline
Gość
Panie radny , skoro Wrocław jest tak bogaty, że stać go na finansowanie zawodowej drużyny, to dlaczego brakuje paru tysięcy złotych na utwardzenie, na moim osiedlu, prowadzącej do tramwaju ścieżki?
Member
Czy chodzi Panie Zbigniewie o chodnik od Bukowej?
Offline
Moderator
Jeden z punktow programu Dutkiewicza z 2006 roku:
- Nie bede finansowal sportu zawodowego
Offline
Gość
Panie Jurku . Oczywiście , że chodzi o chodnik (czy raczej scieżkę) od Bukowej w kierunku chodnika biegnącego wzdłuż torów tramwajowych.
Member
Złożyłem Panie Zbyszku wnioski do budżetu na przyszły rok o realizację także tego zadania. W razie przyjęcia budżetu (i moich do niego propozycji) chodnik zostanie zbudowany w 2014r..
Offline
Gość
Panie Jurku.
Wystarczyło aby obronił Pan nasze wnioski, przed wycięciem przez Fokczyńskiego, w ramach Budżetu Obywatelskiego( Chodnik i boisko). Skoro już jesteśmy przy naszym osiedlu , to czy przypomina sobie Pan nasze spotkanie z Fokczyńskim w UM w sprawie tzw. WUWY i naszych postulatów( notatkę przesłałem Panu @). To , że urzędnicy olewają mieszkańców to raczej norma ale żeby w ten sam sposób traktować radnego z rządzącej ekipy to jawna kpina. I ja mam mieć nadzieję , że uwzględnią Pana wniosek i w planie umieszczą coś co dotyczy naszego osiedla.
Szanowny Panie
w zeszłym roku- w styczniu- zadałem Panu pytanie o pozytywy Pańskiej pracy, priorytety, pamięta Pan(?) I pomimo żenującej konkluzji w udzielonej przez Pana odpowiedzi, pozwolę sobie zacytować: „Pewnie przez połowę kadencji można było zrobić nieco więcej. Może za mało było festynów czy spotkań plenerowych„(strona 31), przypomnę również- punktów było 5! i pomimo faktu, że rozmowa z Panem (jako politykiem) wprowadza mnie w stan depresyjny, i tracę po niej wiarę zwyczajnie w ludzką mądrość połączoną z dobrem oraz resztki szacunku dla klasy politycznej- nawet na szczeblu najniższym- lokalnym- pozwoli Pan, że w Poświąteczno Noworocznej aurze zadam Panu- lokalnemu politykowi, inne pytanie: mógłby Pan opowiedzieć jakiś fajny żart?
A i jeszcze jedno:
Jak często odwiedza Pan stronę f: Nie Zmarnuj Głosu? Odwiedza Pan w ogóle?
Najlepsze życzenia Noworoczne!
Offline
Gość
Ktoś wie czy Radny Jerzy Michalak żyje?
Czy tez po prostu tylko nas olewa, kolokwialnie rzecz ujmując
Gość
Zapadł się pod ziemię , ze wstydu za swe dokonania w RM.
jak to, siedzi przecież tu w pierwszym rzędzie
http://www.wroclaw.pl/rafal-dutkiewicz- … -2014-film
Offline
Gość
siedzieć to powinni na ławie oskarżonych
NIK o długach miasta
Zgodnie z prawem, zadłużenie gminy nie może przekroczyć 60 procent jej budżetu. Z protokołu pokontrolnego NIK - jaki trafił do wrocławskiego magistratu w grudniu 2012 roku - wynika, że długi gminy i wszystkich jej spółek wynosiły 4,6 mld zł. W kontrolowanych latach, czyli 2010-2011. Planowane na ubiegły rok dochody miasta to 3,5 mld zł.
Jednak - według NIK - gmina nie przekroczyła limitu zadłużenia. Wszystko dlatego, że do limitu nie wlicza się długów gminnych spółek. A magistrackie firmy, na które przerzucono finansowanie wielu miejskich inwestycji (np. aquapark czy stadion) są bardzo zadłużone.
Panie Jerzy, niech Pan przekaże swemu szefowi że to się nazywa kreatywna księgowość - ciekawe kiedy ten balon pęknie
Moderator
Przypomni sobie o Was jesienia
No chyba, ze obecne dzialania NIKu i prokuratury skutecznie zmiota badne Dutkiewicza, czego szczerze zycze
Offline
Member
Panie Arku, czuje Pan, że trochę przesadził? Wiem, że nie zgadza się Pan z moimi działaniami, ale insynuowanie, że popełniłem przestępstwo, to trochę za dużo.
Offline